Pink not dead!

Usiadł w fotelu ozdobionym lakierowanymi złoceniami i próbował prowadzić rozmowę tak interesująco, jak tylko potrafił. Jednakowoż smukłe nagie plecy, i wspaniałe pośladki bardzo go dekoncentrowały. Zamilkł a serce waliło mu jak młot, kiedy Lucette kciukiem zsunęła majteczki. *

Bunny Booty by Knickerocker via Decadent & Wilde

Dear PINK’s

Zanim zdążył odpowiedzieć porwała z krzesła swoje śliczne, jedwabne majteczki i wybiegła z pokoju. **

PINK NOT DEAD!

check also:

* Aniołek / ** Madame Delaroque, kobieta wyemancypowana

Anne-Marie Villefranche
Różowe Figle
przełożył Jerzy Tatara
Phantom Press International Gdańsk 1992
Wydanie I
ISBN 83-7075-025-7
Printed and bound in Great Britain
Copyright Jane Purcell 1984

Wszedł do salonu przepięknie, ubrany był wspaniale.

Junko Mizuno

Dear PINK’s

OMG! My Baby makes me feel like Prince Charming!!!

PINK NOT DEAD!

check also:

Dandy on my tumblr

I am an antichrist, I am an anarchist…

Sid Vicious photo by Dennis Morris

Dear PINK’s

On Christmas Day 1977 the Sex Pistols organised a benefit gig for the children of striking firemen in Huddersfield. The band itself laid on hundreds of pounds’ worth of toys. Before they played the show the band handed out the presents… In 1977, what every boy wanted more than anything was a skateboard, but dad’s strike pay was never going to stretch to that. Johnny had heard about this, and called a kid up to the stage and announced: “I hear there’s one young man here who wants a skateboard.” It was a particularly fine, green specimen, with yellow wheels, and Sid handed it over with the advice: “There y’go, son. Don’t break your neck.”

Merry X Mas!

PINK NOT DEAD!

Never Mind The Bollocks!

check also:

POGO – Sex Pistols devoted Tumblr Archive

PS: Ur Humble Pink Servant: 1981 & 1986

RÓŻOWA WITRYNA

Damy spiesznie znikały w kabinach, a po jakimś czasie ukazywały się już w sukniach i kapeluszach, w pończochach i buciczkach, przeważnie w rękawiczkach i z parasolkami, a to wszystko dla ochronienia delikatnej cery przed opalenizną.

Mirella von Chrupek Witryna pracowni rękawiczek Ko-Moda

Dear PINK’s

Mirelka oprócz słynnej już Gablotki huknęła ostatnio Różową Witrynkę na Chmielnej:

Zostałam zaproszona w ramach Festiwalu Forma do zaprojektowania witryny sklepowej dla pracowni rękawiczek Ko-Moda znajdującego się na Chmielnej 10 w Warszawie.
Projektując witrynę chciałam nawiązać zarówno do twórczości samego Zamecznika, jak i starej szkoły projektowania wystaw sklepowych. Stąd też tajemnicza twarz z plakatu “Kłamstwo Judyty” (1956) jak i drapowania z materiałów i ściana z kwiatów. Zrobiłam około 600 sztuk róż (ok 550 użytych) i 6 modeli rąk. Zapraszam do oglądania witryny szczególnie około godziny 16-19.

Jeżeli podoba Wam się różowa witrynka Mirelka zapraszamy do głosowania.

Vote Mirella! Vote Pink!

Głosy w konkursie można również oddać “analogowo” w samej Pracowni Rękawiczek Ko-Moda na Chmielnej 10. Go there – find out by yourself why

Majka Rulez!

PINK NOT DEAD!

Mirella von Chrupek Peynet‘s Les Amoreux

check also:

Amomirella internetowy sklepik Mirelki

Mirella on Flickr

PINK NIGHTY

Piękne łachmanki, kryjące moralną pustkę, u kobiet były i będą zawsze ponętą dla mężczyzn, bo wdzięk niewieści w naturze istnieje po to, żeby zaślepiać i czarować. *

Boudoir by D’Lish dressing gowns

Dear PINK’s

Are U ready for X Mas? If U have some doubts regarding gifts I’m glad to suggest a freely composed fluffy pink set with some vintage touch – ideal for those endless winter evenings… 3:)

PINK NOT DEAD!

Nylon Panty