MYKO TIME

Rudy, rudy, rudy rydz

Jaka piękna sztuka

Rudy, rudy, rudy rydz

A ja rydzów szukam…





Rhodotus palmatus via Another Mag

Dear PINK’s

Mushroom Time. Paulina dzięki za Kadenówkę & Mycorial Theatre. Miszka dzięki za smardze i inne frykasy. Anka dzięki za Wspaniałego Chłopaka i Aromatyczny Susz. Lesie Dzięki za Twoje Dary! W ten weekend po raz pierwszy od ponad 30 lat zbierałem Opieńki. Było Extra – przy okazji zamknęliśmy godnie Sezon Kąpielowy krionizując się z Rafałem w Jeziorze Jasnym. Lasy pełne grzybów – nazbieraliśmy całą furę zamszowych łebków (Mirella oczywiście te najładniejsze) i napaśliśmy oczy pięknem trujadów. Kto jeszcze nie był niech gna bo mróz zdrowo już ściska nocami, szron na liściach o poranku, za chwilę ostatni dzwonek na Myko-Ekstazę – niebawem dziwni goście w kapeluszach zejdą do podziemia i zapadną w hibernację.

PINK NOT DEAD!



Rhodotus palmatus by Dan Molter via Wikipedia

check also:

BLEEDING PINK

MUCHOMORY

MUSHROOMS

PINK BANANA

Наше счастье постоянно,
Жуй кокосы, ешь бананы,
Жуй кокосы, ешь бананы,
Чунга-Чанга.





Musa velutina

Dear PINK’s

Musa velutina, the hairy banana or pink banana, is a species of seeded banana. Fruits are 3 inches long, pink, and fuzzy. They are borne on erect flower stalks with a pink inflorescence. Musa velutina flowers at a young age, doing so within a year. The fruits peel back when ripe. It is often grown as an ornamental, but has soft, sweet flesh that can be eaten. The seeds are quite hard and can chip a tooth.” (Wikipedia)

PINK NOT DEAD!

check also:

Psychotria elata

PINK LOTUS

Przede wszystkim uprzedzam cię, abyś nigdy nie przywiązywał się ani do obrazu, ani do symbolu, lecz abyś wnikał w myśl w nich ukrytą. *





Pink Lotus Nelumbo nucifera

Dear PINK’s

“Spójrz teraz na lotos: otwiera się o wschodzie słońca, cały się ofiarowuje, kiedy słońce jest w zenicie, i zamyka swój kwiat o zachodzie. Sławi słońce, otwierając i zamykając pąki, jak my otwieramy i zamykamy usta podczas modlitwy. Te kwiaty żyją w związku sympatii z ciałem niebieskim, zachowują więc cząstkę jego mocy. Kiedy działasz na kwiat, działasz też na słońce, jeśli umiesz działać na słońce, możesz wpływać na to, co ono robi, a poprzez słońce sięgniesz do innej rzeczy, która pozostaje w związku sympatii ze słońcem, lecz jest od niego doskonalsza. Tak dzieje się nie tylko z kwiatami, ale także z kamieniami i zwierzętami. W każdym z nich mieszka jakiś pomniejszy bóg, który pragnie poprzez potężniejszych bogów dotrzeć do wspólnego początku.” **

PINK NOT DEAD!

check also:

CAMELIA

PINK ROSES

CREAM PIE

PINK LILAC

PINK MANIA

*

Jan Potocki Rękopis znaleziony w Saragossie

**

Umbero Eco Baudolino

PINK MACRO

Miłość – to jedyne dobrowolne zatracenie jednostki, to jedyna bezbolesna, niewymownie błoga śmierć, której pragnie każde stworzenie w bezbrzeżnej palącej tęsknocie… *





Pink Macro by Nordin Seruyan

Dear PINK’s

Jako że lato mamy w pełnej krasie pozawalam sobie zaserwować kilka przerasowanych, buduarowych rzekłbym, makrofotografii Nordina Seruyana a przy okazji zacytować wybrane fragmenty opisujące cykl przemian i przejmujący rytuał godowy jętki jednodniówki zaczerpnięte z “Miłości w przyrodzie” Wilhelma Bölsche – książki, którą z niekłamaną przyjemnoścą dawkuję sobie na przestrzeni ostatnich tygodni.

Ostatnie gwałtownie następujące linienia przetwarzają ciało z gąsienicy, przystosowanej do życia w głębinie wodnej, na ową kryształowo-jasną postać sylfidy, co, skąpana obecnie w księżycowej światłości, miasto w fali mętnej, mży ponad wodą, jako płynne srebro. Z dawną postacią zewnętrzną znikł jednocześnie naczelny cel dawnego życia – odżywianie się. Delikatne, oskrzydlone ciało nowej jakby istoty nie posiada już zdatnych do użytku narządów trawienia… W nicość zapadły się nagle lata walki niszczycielskiej> natomiast powstały narządy nowe, i widać, jak prężą się pożądliwie na przezroczystym ciele: narządy miłości.

(…)

Dziwny wieczór letni nad rzeką. Upał parny dyszy ponad tobą. Gdzieś w jakiejś oddalonej obłoków warstwie przemknęła skra elektryczna.
Ponad wodami, zapadającemi w ciemność, wisi księżyc, jak kwiat maku o groźnej, czerwonej barwie.
Jest to chwila zmartwychwstania dziwnego rodu zwierzęcego. Bez dźwięku, niby duchy, wyłaniają się ponad falę drobniutkie, delikatne postaci, tak delikatne i przezroczyste, jak gdyby każda, utkana była wyłącznie z najdrobniejszego pyłku bezbarwnego światła.
Nasamprzód jest ich tylko kilka, które jakoś giną w oparze; później jest ich coraz więcej, jest ich wiele, wreszcie tysiące, mirjady, jak gdyby szara fala stałą się nagle wiośnianym, pełnym kwiecia drzewem z którego sypią się naokół niezliczone śnieżnobiałe płatki kwietne…

(…)

Pobłyskują srebrne skrzydełka, powiewają niby zasłony wiotkie z perłowej macicy, toną, stapiają się ze sobą tworząc miękki, w świetle księżycowym błyszczący obłok, który lśni nad mroczną powierzchnią wody, jak gdyby ona sama własnym promieniowała światłem… A obłok przewala się coraz dalej, przez całą szerokość fali. Na brzegu, gdzie olchy drzemią, mży bez przerwy jakby deszcz jaśniejących w świetle księżycowym płatków, u czarnych gałęzi olch wiesza się jakby jakaś piana świetlana, piana z której rodzi się Afrodyta, bogini miłości.
Wszystkie te bowiem szalejące elfy, przeżywające godzinę burzy – to owady z rodzaju jedniodniówek. A chwila to ostatnia ich życiowego blasku, którego użycza im błogosławieństwem brzemienny szał miłosny; oto zapłodnienia godzina burzliwa, która stanowi koronę ich życia całego… *

PINK NOT DEAD!



Pink Macro by Nordin Seruyan



Pink Macro by Nordin Seruyan

check also:

fairytale macro by Vyacheslav Mishchenko

* Wilhelm Bölsche
“Miłość w przyrodzie” (“Das Liebesleben in der Natur”, 1898)
Przekład D-ra Maurycego Bornsteina
Wydanie drugie
Warszawa, Kraków 1913

Księgarnia G. Centnerszwera i s-ki

PINK IN THE SKY

When shall we three meet again?
In thunder, lightning, or in rain?





Pink Cloud Photographer Unknown – credits are Most Welcome

Dear PINK’s

Runnin’ away from the Sun / Flying to The Land Of Shadows – I guess nobody is so satisfied with a perspective of spending December & January in Poland like Me 3:)

PINK NOT DEAD!



Pink Lightning Photographer Unknown – credits are Most Welcome

check also:

PINK CLOUD

PINK COTTON

PINK MIST

PINK EGGS

A w ustronnym salonie kiedyś późno wieczorem,

Kiedy będzie znów jasno i wesoło i źle…

Blady lokaj we fraku nasze trupy z kawiorem

Poda sennie na tacy wytwornemu milieu…



apple snail eggs, Pomacea canaliculata, photo: Arthur Morris

Dear PINK’s

Today Pink eggs of edible applesnail – a principal carrrier of Angiostrongylus cantonensis a parasitic nematode (roundworm) that causes Angiostrongyliasis – the species considered to be in the top 100 of the “World’s Worst Invasive Alien Species”. Just to top it seam that his eggs contain unique sort of poison: PcPV2 – a neurotoxin with a strong lethal effect on the rodent’s central nervous system. Nice.

Thanks to Monika P. for poisonous pink contribution.

PINK NOT DEAD!

maurycy



apple snail eggs, Pomacea canaliculata, photo: Foozi Saad

check also:

SLIMY PINK

BLEEDING PINK

MUSHROOMS

Overnight, very

Whitely, discreetly,

Very quietly

Our toes, our noses

Take hold on the loam,

Acquire the air.





Pink Mycena by Steve Axford

Nobody sees us,

Stops us, betrays us;

The small grains make room.

Soft fists insist on

Heaving the needles,

The leafy bedding,

Even the paving.

Our hammers, our rams,

Earless and eyeless,

Perfectly voiceless,

Widen the crannies,

Shoulder through holes. We

Diet on water,

On crumbs of shadow,

Bland-mannered, asking

Little or nothing.

So many of us!

So many of us!



Pink Colony by Steve Axford



Ascocoryne sarcoides by Steve Axford



Lentinus sp. by Steve Axford

We are shelves, we are

Tables, we are meek,

We are edible,

Nudgers and shovers

In spite of ourselves.

Our kind multiplies:

We shall by morning

Inherit the earth.

Our foot’s in the door.

Sylvia Plath, 1959

check also:

AMANITA MUSCARIA

SIEROTKA

OCTOBER PINK