Stalin był mężczyzną z XIX stulecia: kokieteryjnym i pełnym podziwu dla dobrze ubranych kobiet ze swego otoczenia, rygorystycznie pruderyjnym wobec własnej córki, zgorszonym feminizmem i wolną miłością początku lat dwudziestych, ale odgrywającym twardego brutala wśród najbliższych przyjaciół płci męskiej. Jego pruderia była na wskroś “wiktoriańska”: widok gołych kolan Swietłany, a nawet jej śmiałe spojrzenie na fotografiach wywoływały absurdalne awantury. Stalinowi nie spodobał się “pierwszy pocałunek” w filmie Aleksandrowa Wołga, Wołga gdyż uznał go za zbyt namiętny, co miało taki skutek, że nie tylko wycięto scenę pocałunku, lecz nadgorliwi urzędnicy zakazali też “wszelkiego całowania” we wszystkich radzieckich filmach.
Simon Sebag Montefiore – Stalin Dwór czerwonego cara, str. 235 – 236, Jeżowik przy pracy i zabawie
Dear PINK’s
Wystawa, którą zapowiadałem w poprzednim poście przeniesiona na 4 listopada – jadowite penisy rozpełzły się już po zgniłych ścianch mrocznego zamczyska – na razie jedynie w postaci szkiców ale od jutra mam nadzieję zaczną nabierać koloru. Ponieważ mam wreszcie internet w mojej żoliborskiej pustelni a nie mam dziś wieczór ochoty ani na gruziński koniak ani na nargile pozwalam sobie wrzucić na blog kilka cytatów z Dworu Czerwonego Cara gwoli uzupełnienia poprzedniego postu i małej próbki “różowego” terroru. Muszę przyznać iż zaniepokoił mnie nieco fakt, że zarówno Jagoda jak Beria dzielili moje pasje kolekcjonerskie…
PINK NOT DEAD!
maurycy
Awel Jenukidze
(…) Ten jowilany sybaryta popisywał się swoimi podbojami seksualnymi wśród coraz młodszych dziewcząt, w tym nastoletnich baletnic. Dziewczęta nieustannie przychodziły do jego gabinetu, który stał się czymś w rodzaju bolszewickiej agencji towarzyskiej.
W otoczeniu Stalina było już głośno o jego wybrykach. Rozpustny i zmysłowy Jenukidze pozostawiał swąd wszędzie, gdzie się pojawiał, stręcząc kobiety, rozbijając rodziny, uwodząc dziewczęta – napisała Maria Swanidze – Mając do swej dyspozycji znaczne środki […] używał ich do własnych brudnych celów, kupując dziewczęta i kobiety. Co więcej Jenukidze był seksualnie anormalny, wybierał coraz młodsze dziewczęta, aż w koncu zaczęły go pociągać dziewięcio- i jedenastolatki. Ich matkom płacono za milczenie.*
str. 167-168, Wzlot karła, upadek Casanovy
Kolekcja pornografii, jaką zgromadził, obejmowała 3904 fotografie i 11 amatorskich filmów. Jego karierę kobieciarza ilustrował bogaty asortyment damskiej garderoby, którą przechowywał w swoim mieszkaniu, zupełnie jakby prowadził sklep z konfekcją, a nie kierował slużbą bezpieczeństwa. Znaleziono u niego 9 płaszczy damskich, 4 futra z wiewiórek, 3 płaszcze z foczej skóry i kilka z astrachańskiej wełny, 31 par damskich butow, 91 damskich beretów, 22 damskie kapelusze, 130 par zagranicznych jedwabnych pończoch, 10 damskich pasków, 13 torebek, 11 garsonek, 57 bluzek, 69 koszul nocnych, 31 żakietow, kolejne 70 par jedwabnych pończoch, 4 jedwabne szale – a także kolekcję 165 obscenicznych fajek i cygarniczek oraz jeden gumowy penis.
str. 213, Rzeź generałów, upadek Jagody i śmierć matki
Jeżow szukał pocieszenia w pijackich i biseksualnych orgiach w swoim kremlowskim mieszkaniu. Zaprosiwszy dwóch kompanów od kieliszka, pogrążył się “w najbardziej wynaturzonej rozpuście”. Bratankowie sprowadzali mu dziewczęta ale wrócił też do homoseksualizmu. Kiedy jeden z kolegów, niejaki Konstatinow, przyprowadził na przyjęcie żonę, Jeżow zatańczył z nią foxtrota i zaciągnął ją do łóżka. Następnego wieczoru kiedy zjawił się wyrozumiały Konstantinow, pili i tańczyli przy muzyce z gramofonu, dopóki gość nie zasnął. Ale nie spał długo: “Poczułem coś w ustach. Kiedy otworzyłem oczy, zobaczyłem, że Jeżow wsunął mi członek do ust”. W taki sposób, pijany z rozpiętym rozporkiem, Jeżow oczekiwał swojego losu.
str. 277, Tragedia i zepsucie Jeżowów
W swoim gabinecie trzymał narzędzia do torturowania ludzi, a także damską bieliznę, erotyczne zabawki i pornografię co stało się już zwyczajem szefów resortu bezpieczenstwa. Znaleziono tam również 11 par jedwabnych pończoch, 11 pluszowych misiów, 7 jedwabnych koszul nocnych, kobiece stroje sportowe, bluzki, jedwabne szale, niezliczone obsceniczne listy i “ogromną liczbę obscenicznych przedmiotów”.
Pomimo nawału pracy Beria znajdował czas na bujne życie seksualne, w którym miłość, gwałt i perwersja łączyły się w niemal równych proporcjach. Wojna pozwoliła mu wieść życie jeszcze bardziej rozwiązłe niż jego poprzednicy. Szefowie bezpieczenstwa zawsze cieszyli się największą swobodą seksualną: tylko Smiersz obserwował Berię; poza tym mógł robić co chciał. Uważano kiedyś, że opowieści o występkach i gwałtach Berii były przesadzone, ale zachowane w archiwach dokumenty, jak również zeznania świadfków i ofiar świadczą, iż wykorzystwał swoją władzę, by nurzać się w wyuzdanej rozpuście. W wielu przypadkach nie da się przeprowadzić rozróżnienia pomiędzy kobietami, które uwiódł, gdy przyszły do niego błagać o łaskę dla swoich ukochanych a tymi, które po prostu uprowadził i zgwałcił. Mimo to matki często stręczyły mu swoje córki w zamian za limuzyny i przywileje.
str. 507, Beria: potentat, mąż, ojciec, kochanek, morderca, gwałciciel
Beria miał jeszcze jeden powód do radości: poznał piękną kobietę nazwiskiem Drozdowa, której mąż pracował na Kremlu. Mógł mieć z nią romans, zanim przedstawiła go swojej córce Lilii, zaledwie czternastoletniej ale już “niebieskookiej, długonogiej rosyjskiej piękności z długimi jasnymi warkoczami”, jak opisała ją Marfa Pieszkowa. Beria był zauroczony: spotkał swoją “ostatnią wielką miłość”. Matka chciała odciąć wszystkie kupony:
– Nie pozwalaj mu na to, dopóki nie dostaniesz mieszkania, samochodu, daczy – powiedziała Lilii jeśli wierzyć Pieszkowej. Beria urządził ją w wielkim stylu. Nina Beria tolerowała ten romans.
str. 604, Morderstwo i małżeństwo: “sprawa leningradzka”
(…) Lilia urodziłą mu córkę, którą na cześć jego matki nazwali Marfą. Lilia miałą już siedemnaście lat i od kilku lat byłą kochanką Berii.
str. 623, Pigmej i spisek lekarzy: bić, bić i jeszcze raz bić!
Lilia Drozdowa, “ostatnia miłość” Berii nigdy go nie zdradziła. Mieszka w Moskwie i w wieku sześćdziesięciu kilku lat wciąż pozostaje piękna.
str. 662, Posłowie
wszystkie cytaty według przekładu Macieja Antosiewicza
Stalin Dwór czerwonego cara
Simon Sebag Montefiore
2003
wydanie polskie: 2004/2008 wydawnictwo Magnum
* Sam terror, oprócz wielu jego znacznie ważniejszych aspektów, był triumfem świętoszkowatej bolszewickiej moralności nad seksualną swobodą lat dwudziestych. W zniszczeniu Jenukidzego, Tuchaczewskiego i Radzutaka niepoślednią rolę odegrało to, co Mołotow określił jako “słaby punkt […] kobiety!” garderoby aktorek, wspaniałość dyplomatycznych balów i blask zagranicznej dekadencji wystarczały czasem by przekonać samotnego Stalina i kołtuńskiego Mołotowa, przepełnionych purytanską zawiścią, że za tym wszystkim kryje się zdrada i dwulicowość. Ale rozwiązlość nigdy nie stanowiłą prawdziwego powodu, dla ktorego niszczyli swoje ofiary. Ten był zawsze polityczny. Oskarżenia o dewiacje seksualne slużyły do tego, by skompromitować aresztowanych w oczach dawnych kolegów. Jenukidze i Radzutak mieli rzekomo, jak ujął to Kaganowicz, uwodzić “małe dziewczynki” . Ponieważ jednak trudno przypuścić, by Komitet Centralny stał się siedliskiem pedofilów, tak jak nie był z pewnością siatką szpiegów i terrorystów, wydaje się bardziej prawdopodobne, że ci partyjni hedoniści po prostu “opiekowali się” baletnicami tak jak dawni i dzisiejsi milionerzy.
str. 235, Jeżowik przy pracy i zabawie
check also: PRISON PINK