Les yeux passionnés de ces filles, prestigieuses comme des fées, avaient encore plus de vivacité que les torrents de lumière qui faisaient resplendir les reflets satinés des tentures, la blancheur des marbres et les saillies délicates des bronzes. Le coeur brûlait à voir les contrastes de leurs coiffures agitées et de leurs attitudes, toutes diverses d’attraits et de caractère. *
Dear PINK’s
Najbardziej na świecie to mi się podobają gołe panie. Podoba mi się też las, zachody słońca i masa innych fenomenów natury ale tak najbardziej to jednak dziewczyny. Podobają mi się okropnie – jak kuszą i w ogóle. Różne. Brunetki i blondynki, żyrafy i petitki, pieguski i murzynki – długo by wyliczać. Kochać więcej niż jedną na raz trudno, za to narysować można sobie cały harem. Więc rysuję, trochę z wyobraźni, trochę ze zdjęć. Już jak miałem 6 lat namiętnie gryzmoliłem księżniczki – w sukniach i bez – zostało mi do dziś. Jednym z przywilejów fantazji jest dopuszczalność uproszczeń – nie marzy się o skomplikowanej psychologicznie jednostce ludzkiej ale o rusałce, dziewce, dziwce, kokietce, piratce czy czarodziejce. To wszystko postacie zdeterminowana przez kilka atrakcyjnych atrybutów, takie są też bohaterki tych syntetycznych rysunków: baletnica, bogini, warkoczanka, cycatka. Lubię uproszczenia i w łóżku i w rysunku. Spektrum fetyszy jakie na mnie działają jest dość szerokie. Na grafikach pojawiają rozmaite dodatki, i te natychmiastowo rozpoznawalne jako erotyczne, jak szpilki czy pończoszki, i inne, nieco mniej oczywiste, jak czaszka czy rower. Użycie artefaktów pozwala nawiązać do tradycji przedstawień alegorycznych. Akt ma w historii sztuki miejsce poczesne. Przyjemnie jest igrać z konwencjami, poruszać się na granicy wulgarności i elegancji, działać w różowej strefie. A że projekt realizowany jest we współpracy z entuzjastami tym przyjemniej. Serigrafia jest szlachetną a jednocześnie nowoczesną techniką – jako obsesjonat soczystego koloru miałem konkretną frajdę z druku fluo. Mam nadzieję, że ta frywolna, kameralna wystawa sprowokuje uśmiechy i rumieńce. Niech żyje Wiosna!
✿ Kwiaciarnia Grafiki 15 maja godz. 19:00 ✿
PINK NOT DEAD!
C’était une haie de fleurs mêlées de rubis, de saphirs et de corail ; une ceinture de colliers noirs sur des cous de neige, des écharpes légères flottant comme les flammes d’un phare, des turbans orgueilleux, des tuniques modestement provoquantes. Ce sérail offrait des séductions pour tous les yeux, des voluptés pour tous les caprices. *
*
Honoré de Balzac La peau de chagrin 1831
check also:
