– …Rachować nie umiem, ale mogę za to narysować kaczuszkę…
Dear PINK’s
Potwornie mam ten Maj gęsty: najpierw Szara Viosna w Fabryce Betonu, teraz Piramida… – niebawem dokumentacja na flickrze – obiecuję nadrobić zaległości w Virtualu tymczasem korzystając z tego, że zrobiłem sobie dzień urolpu (o 5 rano fotografowałem w krzakach przy Wisłostradzie Rusałkę Sauté a resztę tego deszczowego dnia spędziłem w łóżku w towarzystwie Princess Bubblegum & Marceliny ❤) postanowiłem się podzielić przyjemniutkim rysuneczkiem Lengrena (merci Honza) a przy okazji zachęcać do wypadu na Papierza Awangardy.
PINK NOT DEAD!
check also:
