C’est très elegante!

Pink Woolen Coat via Mirella von Chrupek
Dear PINK’s
Słowa moje znalazły pełne zrozumienie w tym czułym sercu. Szlachetna desperatka poczęła zdejmować z siebie kolejno: płaszczyk od „Hersego” zdobny pięknym, niebieskim lisem z firmy „Apfelbaum”, kapelusik bardzo szykowny od „Suzette”, sukienkę z domu „Goussin–Cateley”, kombinezkę milanezową prawie nie noszoną, pończoszki gazowe bez jednego oczka, stanik ażurowy, koronkowy — wszystko to z „Lingesie”, pantofelki od „Kielmana”… *
PINK NOT DEAD!
check also:
*
Jeremi Przybora
Uwiedziony
Wydawnictwo Radia i Telewizji, 1978