
AAAAAAAA, komiksowy napis na ścianę, lakierowana pianka, długość 99 cm, by wall-over
Dear PINK’s
Obskoczyłem wczoraj dwa przedświąteczne kiermasze: Salon Zimowy na Ogrodowej i Przetwory na Mińskiej. Dobra energia. Dużo rzeczy mi się podobało. Nomen omen więcej na Ogrodowej co o tyleż kuriozalne, że serduszko me zwykle łatwiej daje się uwodzić piosenkarkom niż śpiewaczkom operowym. Anyway ostatecznie strzała amora ugodziła mnie na hali fabrycznej – białe kalosze dla przemysłu spożywczego Stomilu proponowane przez Lapolki nie dają mi spać. Ponieważ nie mogłem posiąść ich od razu na otarcie łez wpadłem do Magazynu Praga i zafundowałem sobie konkretną porcyjkę różu widoczną powyżej. Zawsze miałem słabość do komiksowych onomatopei. Arghhhh! i Groarrrr! budzą mój niezmienny entuzjazm – wielbiciele Relaxu wiedzą dokładnie o czym piszę. Pomysł prosty. Cięte ze styroduru więc raczej nietrwałe ale za to lekkie i niedrogie. Fajne nie ma się co czepiać. Nie wiem co za ptaszek ukrywa się pod hasłem wall-over ale zrobił mi konkretną przyjemność. Danke Ma’am / Sir 🙂
PINK NOT DEAD!
maurycy
check also: