THE CARESS OF THE FOAMS


Już kąpiel Twa nie dla mnie nie dla mnie plusk

każda kropla w Twej wannie mój drąży mózg

Smukłe ciało trąc frottem nie pamiętasz już o tem

Jak czekałem z łopotem spragnionych ust…



Pieszczota Pian (The Caress of The Foams), Rodzinne Ogródki Działkowe “Siekierki”, August 22nd, 2009.

foto: Michał Gniłka

Dear PINK’s

Mimo nieprzewidzianych okoliczności – Rusałka Biała nóżkę skręciła – Duchy Lata jednak nie zawiodły 🙂 – tropikalna materializacja miała miejsce w sobotnie południe na Siekierkach a ektoplazm zaiste był prześliczny 😀 Dziękuję wszystkim, którzy towarzyszli nam w tym specjalnym momencie a szczególnie: Sheily (za rusałkowatość absolutną) Michałowi (za foty i wielkie serce) Tomkowi (za bycie ultra-działkowiczem) Agacie (za sowieckiego szampana i głowę otwartą) Maćkowi (za muzę) oraz Starszym Panom (za wrażliwość i inspirację) – Pieszczota Pian w 24 odsłonach na moim Flickrze (niestety co słodsze obrazki dostępne wyłącznie w kategorii restricted dla zarejestrowanych użytkowników serwisu – zwyczajnie nie mam zamiaru nikogo póżniej przepraszać niczym Janet Jackson a Ameryka jak wiadmo cycuszków boi się bardziej niż pistoletów. LOVE & PEACE 🙂

In spite of unpredictable coincidences – The White Naiad twisted her fine feet – The Spirits of The Summer did not failed 🙂 – the tropical materialization happened right in the midday at Warsaw’s Siekierki Family Gardens and The Ectoplasm was truly enchanting 😀 I would like to thank to all those who came to presence the phenomena together with us and specially to: Sheily (for the Absolute Naiadness) Michał (for Pictures and Big Heart) Tomek (for being Ultra-Gardner) Agata (for Soviet Champagne and Open Head) Maciek (for Music) and to Kabaret Starszych Panów (for Sensitivity and Inspiration 🙂 The Caress of The Foams was registered and can be seen in 24 images at my flickr – unfortunately the sweetest shots are available only as restricted to registered users only – it’s pathetic but I do not want to apologize to anybody like Janet Jackson and as we all know North America fears tits more than guns. LOVE & PEACE 🙂

PINK NOT DEAD!

maurycy



Pieszczota Pian (The Caress of The Foams), Rodzinne Ogródki Działkowe “Siekierki”, August 22nd, 2009.
foto: Ilian Gonzalez



Pieszczota Pian (The Caress of The Foams), Rodzinne Ogródki Działkowe “Siekierki”, August 22nd, 2009.

foto: Ilian Gonzalez

PS: Interakcja z dzieciakami
była nader przyjemnym bonusem 🙂 Szczególnie Tolutka ciągnęło do wanny niczym niedżwiedzia do pasieki 🙂 Korzystając z okazji mały a różowiutki fragmencik z Balzaka:

Zaklinam się na czerwony grzebień mego kura i na różową podszewkę czarnych trzewiczków mojej miłej, na rogi przyprawiane mężom i cnotę ich żon przezacnych, że najwspanialszym dziełem człowieka są nie poematy ani malowane płótna, nie gra na fletni ani zamki groźne, ani posągi choć najmisterniej rzeźbione, ani okręty żaglowe – jeno dzieci. Dzieci do lat dziesięciu, bo potem na mężów lub niewiasty wyrastają i rozumu nabierając już nie są warci tyle, ile kosztowały, a najgorsze z nich są jeszcze najlepsze. Przypatrzcie się im, jako ze wszytskim igrają, czy z narzędziem jakim, czy z ubraniem, jako precz odrzucają, co im się nie podoba, a z krzykiem żądają, czego im się zachciewa, albo z jakim smakiem łakocie a cukry pogryzają, wszystko zawsze ze śmiechem, że im zęby białe wciąż błyskają; tedy przyznacie sami, że najrozkoszniejsze to stworzenia ze wszystkich, bo kwieciem i owocem są jednocześnie: owocem miłości i kwieciem życia.

Honoriusz Balzac Opowiastki Jurne (Les Cent Contes drolatiques), przekład: Celina Hańska,
Wydawnictwo Res Polona, Łódż, 1989 str. 141