PINK BONDAGE



Maria photo found at doushd’s flickr stream originally from BoundNdetermined.com

Dear PINK’s

Na zdjęciu powyżej mamy dość ekstremalny przypadek Pink Bondage w przestrzeni publicznej. Mimo, iż nie jestem głeboko zaangażowany w temat to z zainteresowniem śledzę tę dziedzinę Sztuk Zmysłowych. Pamiętam do tej pory moje zaskoczenie kiedy w instrukcji dołączonej do mojej pierwszej liny (fioletowy nylon) zamiast rysunków technicznych znalazłem dość ładny mikro-esseik opisujący uroki bezsiły. Wiązanie jako doświadczenie seksualne podzieliłbym zasadniczo na dwa wymiary – emocjonalny i estetyczny. Personalnie jestem bardziej zainteresowany tym drugim – wolę wiązać niż być wiązanym 🙂 Jako człowieka uprawiającego sztuki wizualne interesuje mnie seksualny impakt obrazu a bardziej jeszcze moment przekraczania granicy pomiędzy ciałem a obrazem. Pamiętam jak swego czasu się zdumiałem kiedy przeczytałem w polskiej edycji Maxa wywiad z najważnieszym aktualnie pedagogiem pośród polskich artystów – Grzegorzem Kowalskim, który zdecydowanie odcinał się od relacjonowania jego eksperymentów z tradycyjnym japońskim sznurowaniem. Nie kwestionuję tu autentyczność deklaracji Kowalskiego, raczej dziwię się, że dla człowieka tak otwartego i odważnego podobna asocjacja była niemiłą. Shibari* to niezwykle wyrafinowany kunszt, w zasymilowanej już historii sztuki mamy w końcu Bellmera i jego fascynujące perwersje a przede wszystkim sex jako doświadczenie jednocześnie emocjonalne, fizyczne i wizualne pozostaje jedną z najbardziej konsekwentych realizacji idei performace, szczególnie jeżeli uprawiany jest ze świadomością estetyczną.

PINK NOT DEAD!

maurycy

* Zainteresowanym polecam stream Steve Osady na Flickerze – nomen omen to symptomatyczne, że jeden z popularnieszych mistrzów gatunku, dający około 400 przedstawień rocznie, jest niemcem.